W nowym kodeksie karnym udział w pobiciu będzie odrębnym przestępstwem surowiej karanym niż udział w bójce. W przypadku spowodowania skutku śmiertelnego sprawca trafi do więzienia nawet na 15 lat.
Kary za udział w bójce lub pobiciu... / Dziennik Gazeta Prawna
Dziś niezależnie od tego, czy sprawca bierze udział w bójce czy w pobiciu, kodeks karny przewiduje takie same kary. Ich wysokość zależy od skutku czynu. I tak, zgodnie z art. 158 par. 1 k.k., jeśli następstwem jest narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu, wówczas maksymalna kara wynosi 3 lata pozbawienia wolności. Jeśli pokrzywdzony doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to sąd może zastosować karę od 6 miesięcy do 8 lat. Udział w bójce ze skutkiem śmiertelnym zagrożony jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Tymczasem, jak zauważa dr Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, istnieje fundamentalna różnica pomiędzy bójką a pobiciem. – Pobicie jest czynem o wiele bardziej karygodnym, gdyż jest to de facto napaść na bierną ofiarę. Bójka zaś wymaga aktywności dwóch stron, które biorą w niej udział często dobrowolnie – tłumaczy dr Warchoł.
Dlatego w projekcie nowelizacji kodeksu karnego zdecydowano się usunąć art. 158 i rozbić go na dwa oddzielne czyny, opisane odpowiednio w projektowanych art. 158a i 158b. Ten pierwszy określa sankcje za udział w bójce, które pozostaną na takim samym poziomie. Natomiast nowy art. 158b będzie penalizował udział w pobiciu, które będzie karane odpowiednio surowiej. I tak, jeśli napadnięty zostanie narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, sprawcy będzie grozić od 3 miesięcy do 5 lat więzienia (o 2 lata więcej niż w przypadku bójki). Jeśli następstwem pobicia będzie ciężki uszczerbek na zdrowiu, minimalna kara będzie wynosiła rok, a maksymalna nawet 10 lat. Udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym zagrożony będzie karą od 2 do 15 lat więzienia.
– Bójka to starcie co najmniej trzech osób, polegające na tym, że nie da się wyróżnić osób tylko bijących i tych, które się tylko bronią. Wszyscy uczestnicy są jednocześnie agresorami i broniącymi się. Typowym przykładem jest np. kibicowska ustawka. Natomiast w świetle omawianego przepisu pobicie występuje wtedy, gdy co najmniej dwie osoby [mowa bowiem o „udziale” – red.] biją inną. Wówczas wyraźnie widać, kto atakuje, a kto się tylko broni – tłumaczy dr Mikołaj Małecki, karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Z tym mamy do czynienia np. w przypadku porachunków kiboli, którzy grupą atakują jednego z szalikowców drużyny przeciwnej. W takim przypadku trudno mówić o jakiejkolwiek równości szans czy elemencie dobrowolności udziału po stronie napadniętego.
– Dlatego do pewnego stopnia zmiana jest zrozumiała, bo karygodność pobicia jest większa. Jednak mam wątpliwości co do wysokości proponowanych kar – mówi dr Małecki, który przypomina, że zgodnie z art. 157 par. 1 k.k. spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu jest zagrożone sankcją od 3 miesięcy do 5 lat, a w przypadku pobicia już samo narażenie ofiary na ten skutek zagrożone jest taką karą. Jego zdaniem przepisy powinny przewidywać gradację kar pomiędzy tymi czynami.
Większy problem jest związany z tym, że nie zawsze czyn będzie można łatwo jednoznacznie zakwalifikować. W tak jaskrawych przypadkach jak dobrowolna ustawka dwóch zwaśnionych grup czy atak jednej grupy na pojedynczego szalikowca nie będzie z tym problemów. Ale czasem bójka może dynamicznie przerodzić się w pobicie. Dziś nie jest to aż tak istotne, ponieważ obydwa czyny są jednym typem. Po wejściu w życie zmian trzeba będzie to wyraźnie oddzielać.
– Takie rozdzielenie bardzo ładnie wygląda w kodeksie, natomiast w praktyce będzie nastręczało dodatkowych problemów interpretacyjnych. Nie wiem, czy rzeczywiście trzeba rozdzielać te przestępstwa, zwłaszcza że mamy utrwalone orzecznictwo w tym zakresie – powątpiewa sędzia Piotr Mgłosiek z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków. – To, że obecnie te dwa czyny stanowią jeden typ przestępstwa, nie oznacza, że są traktowane jednakowo. Sąd, dysponując sankcjami w przedziale od–do, w konkretnym przypadku powinien po prostu stosować surowszą sankcję, bliżej maksymalnych granic ustawowego zagrożenia – wyjaśnia sędzia Mgłosiek.
Z kolei dr Małecki zwraca uwagę na jeszcze jeden groźny aspekt sprawy. – To, co dzisiaj jest jedną bójką lub pobiciem, które ewoluuje i zmienia swój charakter, według nowych przepisów może być nawet pięcioma osobnymi przestępstwami, np. sekwencyjnie następującymi po sobie bójkami lub pobiciami – zwraca uwagę dr Małecki.