Biała księga dot. reform sądownictwa jest niespójna metodologicznie; zawiera informacje zniekształcone, a nawet nieprawdziwe - oceniła w oficjalnym stanowisku I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdordf.

Według Gersdorf dokument, który na 8 marca premier Mateusz Morawiecki przekazał szefowi KE Jean-Claude'owi Junckerowi, zawiera wiele tez, "które nie mają żadnego uzasadnienia, a zawarte twierdzenia są czasami wzajemnie sprzeczne i się logicznie wykluczają".

W ocenie prezes SN, w białej księdze i jej ośmio-stronicowym kompendium zawarto informacje często zniekształcone, a nawet nieprawdziwe, które wymagają zdementowania. "Jest to analiza metodologicznie niespójna, w której w sposób nieuprawniony i tendencyjny nakładane są wątki dotyczące różnych i odrębnych pionów sądownictwa w Polsce, w tym zwłaszcza Sądu Najwyższego oraz sądownictwa powszechnego" - wskazała w oświadczeniu Gersdorf.

Dodała, że argumentacja, jaką posłużono się w "białej księdze" nie dotyczy istoty problemu i odwraca uwagę od kwestii zasadniczych.

Jej zdaniem w podjętych działaniach legislacyjnych dot. zmian w sądownictwie nie chodzi o zakres swobody ustawodawcy polskiego w kształtowaniu wymiaru sprawiedliwości w Polsce, ale o to, że ustawodawca kształtuje prawo wbrew konstytucji i jej rozumieniu, jakie ugruntowało się w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i doktrynie prawa.

Gersdorf zwróciła też uwagę, że odwoływanie się do rozwiązań funkcjonujących w innych państwach Unii Europejskiej nie ma najmniejszego znaczenia, ponieważ wymiar sprawiedliwości funkcjonuje tam często w zupełnie innym kontekście konstytucyjnym, ustrojowym, czy kultury politycznej.

"Nieprawdziwa jest także formułowana w obu dokumentach teza jakoby uchwalone zmiany miały przeciwdziałać przewlekłości postępowania, albowiem projektowane regulacje nie zawierają w ogóle norm, które służyłyby przyspieszeniu postępowania" - czytamy w oświadczeniu.

Jak wskazała Gersdorf, statystyki dowodzą, że Sąd Najwyższy od lat działa sprawnie, ze średnim czasem oczekiwania na załatwienie sprawy na poziomie nieco powyżej pół roku. "W tym kontekście staje się oczywiste, że uchwalone przepisy służą głównie wymianie personalnej i nie mają na celu usprawnienia postępowania" - oceniła.

Prezes SN podkreśliła też w oświadczeniu, że "aktualna sytuacja dotycząca wymiaru sprawiedliwości jest skutkiem zmian prawa, które w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości są niezgodne z obowiązującą w Polsce Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej".

Jak wskazała chodzi kwestie wygaszenia ustawą kadencji członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz wyboru członków KRS bezpośrednio przez Sejm, a nie przez sędziów. Za niekonstytucyjne uznała też: skrócenie 6-letniej kadencji I prezesa SN, obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów SN, stworzenia w ramach Sądu Najwyższego Izby Dyscyplinarnej oraz Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz niepublikowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego.

Pierwsza prezes SN w oświadczeniu zawarła też 14 szczegółowych uwag do tez zawartych w "białej księdze".

"Biała księga" to liczący 98 stron dokument. Jego celem - według kancelarii rządu - jest "wyjaśnienie, że zarzuty kierowane pod adresem reform nie mają podstaw", oraz "rozwianie obaw naszych europejskich partnerów o stan praworządności w Polsce". Ma wyjaśnić przyczyny, dla których reformy sądownictwa są w Polsce konieczne, oraz sposób, w jaki poprawią one jego funkcjonowanie.

Rząd przekonuje też w dokumencie, że polskie ustawodawstwo nie odbiega od tego, które obowiązuje w innych krajach o ugruntowanej demokracji, a reformy są uzasadnione problemami, z którymi od lat boryka się sądownictwo. Argumentuje m.in., że nie ma jakiegokolwiek ryzyka politycznego wpływania na Sąd Najwyższy, spór o TK jest zakończony, a polscy sędziowie mają bardzo mocne gwarancje niezawisłości.

W 212 punktach zamieszczonych w ośmiu rozdziałach autorzy dokumentu tłumaczą, dlaczego Polska potrzebuje reformy sądownictwa, jakie są uwagi KE na tle stanu prawnego w Polsce i innych krajach UE, a także odnoszą się do zarzutów dotyczących niezawisłości sędziowskiej, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Trybunału Konstytucyjnego.

W ubiegły czwartek premier Mateusz Morawiecki w Brukseli po spotkaniu z szefem i wiceszefem Komisji Europejskiej oświadczył, że Polska oczekuje poważnej, merytorycznej analizy "białej księgi" o reformie sądownictwa, którą przekazał szefowi KE Jean-Claude'owi Junckerowi i wiceszefowi KE Fransowi Timmermansowi.

Premier Morawiecki zaznaczył wówczas, że rozmowa z Junckerem była "merytoryczna", a sama "biała księga" jest oficjalnym dokumentem rządowym, który zostanie rozesłany też do wszystkich eurodeputowanych, żeby zapoznali się "ze specyfiką polskiego wymiaru sprawiedliwości". Jak powiedział, dokument został także przekazany do wszystkich krajów członkowskich UE, żeby mogły zapoznać się z "racjami przedstawionymi w tej księdze". (PAP)