A.S. złożyła wniosek o powołanie jej na stanowisko notariusza i wyznaczenie siedziby jej kancelarii we wskazanym miejscu. Minister sprawiedliwości przychylił się do jej wniosku, przeciwna była natomiast izba notarialna, która złożyła wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Zdaniem korporacji minister nie uzasadnił, dlaczego celowe jest wyznaczenie kolejnej kancelarii notarialnej na wskazanym obszarze, a w szczególności nie odniósł się do przedstawionych przez Radę Izby opinii dotyczących struktury notariatu i zapotrzebowania na usługi notarialne w tym miejscu. Ponadto – jak przekonywał samorząd notarialny powołując się na konstytucyjną zasadę wolności wykonywania zawodu oraz wolności wyboru miejsca jego wykonywania, minister nie odniósł się do specyfiki zawodu notariusza i nie uwzględnił w wystarczającym stopniu interesu społecznego przemawiającego za sytuowaniem kancelarii notarialnych na obszarach, na których zapotrzebowanie na usługi notarialne nie jest zaspokojone. Uruchomienie zaś kolejnej kancelarii we wskazanej przez A.S. lokalizacji miało pogłębiać dysproporcje w zapewnieniu dostępu do usług notarialnych na wskazanym terenie i w okolicznych miastach. Izba twierdziła, że będzie to skutkować utrudnieniem dostępu do usług notarialnych na obszarach, gdzie zapotrzebowanie na te usługi nie zostało zaspokojone.
Minister utrzymał w mocy pierwszą decyzję. Wskazał, że kandydaci na notariuszy, składając wniosek o powołanie na stanowisko notariusza i wyznaczenie siedziby kancelarii, dokonują autonomicznego wyboru miejsca wykonywania zawodu i w tym zakresie minister związany jest treścią złożonego wniosku. Przypomniał również izbie, że jej uzasadnienie do negatywnej opinii na temat wyboru miejsca siedziby kancelarii było lakoniczne i sprowadzało się do wskazania, iż miejscowość „liczy około 27000 mieszkańców, a w mieście są obecnie prowadzone 4 kancelarie notarialne, w tym 2 w formie spółki cywilnej, co w pełni zaspokaja potrzeby miejscowego rynku”. Minister zauważył, że może odmówić powołania na stanowisko notariusza, które łączy się z wyznaczeniem siedziby kancelarii, tylko wtedy, gdy kandydat nie spełnia wymogów, o których mowa w art. 11–13 ustawy prawo o notariacie (Dz.U. 1991 nr 22, poz. 91). Takie okoliczności w tej sprawie nie wystąpiły. Sam zaś fakt wyznaczenia siedziby kancelarii we wskazanym miejscu nie utrudnia dostępu do usług notarialnych w innych ośrodkach, a wręcz prowadzi do zwiększenia dostępności usług notarialnych dla mieszkańców ościennych miejscowości czy powiatów. Zapotrzebowanie na usługi notarialne w innym mieście nie może być przeszkodą przy ustaleniu siedziby kancelarii w mieście wskazanym przez kandydata na rejenta, w którym również celowe jest powstanie kolejnej kancelarii. Na koniec minister wskazał, że przepisy nie uzależniają utworzenia kolejnej kancelarii notarialnej od nieprzekroczenia określonej liczby kancelarii w danej miejscowości.
Izba złożyła skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, który ją oddalił. Sąd zauważył, że ocena rentowności kancelarii notarialnych na danym terenie i w przyległych miastach, zaspokojenia popytu na usługi notarialne przez już funkcjonujących w tym mieście notariuszy – co było podnoszone przez korporację – nie są przesłankami ustawowymi, które powinny decydować o pozytywnym rozstrzygnięciu wniosku kandydata na notariusza. Izba notarialna wniosła skargę kasacyjną. Naczelny Sąd Administracyjny ją oddalił (wyrok z 7 grudnia 2017 r., sygn. akt II GSK 1094/16).
Uzasadnienie
NSA wyjaśnił, że ustawodawca nie dopuszcza w przepisach ustawy – Prawo o notariacie, aby lokalizacja kancelarii notarialnej mogła być podstawą decyzji odmownej w sprawie powołania na stanowisko notariusza, jeżeli wnioskodawca spełni przesłanki podmiotowe. NSA podkreślił, że przepisy nie uzależniają utworzenia kolejnej kancelarii notarialnej od nieprzekroczenia określonej liczby kancelarii w danej miejscowości.
KOMENTARZE
Barbara Nintza notariusz, rzecznik prasowy KRN / Dziennik Gazeta Prawna
KRN nie chciałaby komentować wyroku NSA, ponieważ nie jest to jej rolą. Natomiast rozumie stanowisko Rady Izby Notarialnej w Gdańsku, które wynika z troski o zapewnienie obywatelom równego dostępu do usług świadczonych przez notariuszy niezależnie od miejsca zamieszkania. W opinii KRN właściwie pojmowany interes społeczny przemawia za dążeniem do równomiernego rozmieszczenia kancelarii notarialnych na terenie kraju.
Rafał Puchalski sędzia / Dziennik Gazeta Prawna
W państwie prawa obowiązuje zasada wolności wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca jego wykonywania. Z tych względów cieszę się ze stanowiska NSA i w pełni zgadzam się z argumentacją przedstawioną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji ministra. Z drugiej strony zastanawia mnie dziwny i niezrozumiały opór izb notarialnych, ponieważ nie jest to odosobniony wypadek w kraju. Wielokrotnie spotkałem się z podobnymi stanowiskami izb i pozostaje mieć nadzieję, że nie jest to metoda na – formalnie zgodne z prawem – chociażby czasowe ograniczanie konkurencji na rynku usług notarialnych. Nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem izby, że utworzenie kolejnej kancelarii może wpłynąć na dostęp do usług w ościennych miejscowościach, a wręcz przeciwnie. W mojej ocenie zwiększenie liczby jednostek oferujących usługi prawnicze, w tym notariuszy, daje gwarancję ich jak najlepszej jakości.