Interpretacja ustaw reformujących polskie sądownictwo przez ekspertów Komisji Europejskiej nie jest naszym zdaniem właściwa – powiedział w piątek szef MSZ Jacek Czaputowicz. Zapewnił, że w tej sprawie Polska prowadzi dialog i przekonuje KE do swoich racji.

Czaputowicz był pytany w radiowych Sygnałach Dnia, o to jak obecnie wyglądają relacje między Polską a Unią Europejską. "Prowadzimy dialog, wyjaśniamy nasze stanowisko. Pewna procedura została wdrożona przez Komisję Europejską; zajmie się tym Rada do spraw Ogólnych. W najbliższym czasie przedstawimy nasze stanowisko na piśmie" - odparł szef MSZ.

Jego zdaniem "trudno krytykować" reformę sądownictwa za niespełnianie standardów UE. "To co robimy, jest jak najbardziej zgodne ze standardami UE" - przekonywał Czaputowicz. Zadeklarował, że Polska będzie dalej "tłumaczyć" swoje stanowisko w tej sprawie. "Interpretacja tych ustaw (sądowniczych) przez ekspertów KE nie jest naszym zdaniem właściwa" - wskazał szef MSZ.

Jak mówił, reforma wymiaru sprawiedliwości była oczekiwana przez społeczeństwo w Polsce. "Moim zdaniem w wielu sprawach mamy rację; system sądownictwa był nieefektywny" - powiedział szef MSZ.Pytany czy możliwe jest wprowadzenie zmian w ustawach sądowniczych, by złagodzić stanowisko KE odparł, że "teoretycznie i praktycznie" jest to możliwe. "Chodzi tu o pewien zakres zmian. Te reformy stanowią pewną całość. Nie można cofnąć się do sytuacji sprzed trzech lat i na przykład uznać legalności wyboru sędziów (Trybunału Konstytucyjnego), którzy zostali wybrani w naszym rozumieniu nielegalnie przez Sejm poprzedniej kadencji" - tłumaczył minister.

W czwartek w Brukseli Czaputowicz odbył dwugodzinną rozmowę z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. Po spotkaniu szef polskiego MSZ nie wykluczył "modyfikacji" reform wymiaru sprawiedliwości w celu osiągnięcia porozumienia z KE, jeśli polskie władze uznają to za zasadne. Zaprosił także Timmermansa do Polski, by mógł on porozmawiać m.in. z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską. Wiceszef Komisji podkreślał, że ma nadzieję na przyjazd w marcu.

Czaputowicz, dopytywany w radiowej Jedynce czy Timmermans "rozumie" polskie argumenty ws. reformy sądownictwa ocenił, że wiceszef KE w tej sprawie "powiela argumenty opozycji w Polsce". "Chodzi o to, żeby KE otworzyła się również na nasze argumenty, czyli argumenty większości parlamentarnej" - podkreślił.

Według szefa MSZ, stanowisko KE jest "niesprawiedliwe i nie zawsze opiera się na prawdziwych przesłankach". Dodał, że Polska musi przekonywać też inne państwa członkowskie UE do swoich racji. Zdaniem Czaputowicza, wiele państw Wspólnoty chciałoby uniknąć głosowania w sprawie praworządności w Polsce, co - jak mówił szef MSZ - zdaniem tych państw, mogłoby doprowadzić do powstania podziałów w UE.

Dodał, że również ze strony Niemiec "jest dążenie do tego, aby prowadzić dialog i nie dopuścić do polaryzacji Unii Europejskiej".

Komisja Europejska, uruchamiając w grudniu art. 7.1. unijnego traktatu wobec Polski, wskazała, jakie działania muszą podjąć władze, aby odpowiedzieć na jej zastrzeżenia. Poza zmianami w ustawie o Sądzie Najwyższym KE domaga się też nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chce, by nie przerywano kadencji sędziów-członków Rady i zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów-członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego.

Innym z zaleceń jest "przywrócenie niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego przez zapewnienie, aby prezes i wiceprezes byli wybierani zgodnie z prawem oraz aby wyroki Trybunału były publikowane i w całości wykonywane".