Premier Donald Tusk zadeklarował, że jest gotowy "choćby jutro usiąść nad poważnymi propozycjami i przystąpić do pracy nad natychmiastową zmianą konstytucji, żeby ograniczyć liczbę parlamentarzystów, a także innych przerośniętych struktur władzy".

Zmniejszenie liczby posłów i senatorów jest jednym z elementów programu PiS.

"Witamy w klubie. Od lat proponuję wspólną akcję na rzecz zmiany konstytucji, zniesienie Senatu, zmniejszenie Sejmu o połowę" - mówił Tusk dziennikarzom w Davos. Dodał, że był na początku w tej kwestii osamotniony.

"Dzisiaj widzę, że kiedy opinia publiczna coraz bardziej natarczywie domaga się tego typu oszczędności, kolejni dołączają" - zauważył.

Zmniejszenie liczby posłów do 360 i senatorów do 50 - to jeden z elementów programu PiS, który w całości zostanie zaprezentowany podczas kongresu partii, zaplanowanego na najbliższy weekend w Krakowie.

Rzecznik PiS Adam Bielan poinformował dziś w TVN24, że w dokumencie, który zostanie przedstawiony podczas kongresu, Prawo i Sprawiedliwość zaproponuje, aby Sejm liczył 360 posłów oraz by Senat był 50-osobowy; senatorowie byliby wybierani w okręgach jednomandatowych, posłowie - w wyborach proporcjonalnych.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił natomiast na konferencji prasowej w Warszawie, że liczba posłów i senatorów "jest funkcją pewnej koncepcji ustrojowej". "Będzie zaprezentowana (podczas weekendowego kongresu partii - red.) nieco inna, niż obecnie obowiązująca koncepcja ustrojowa. To się w tym mieści" - podkreślił J. Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS, "samo przez się" zmniejszenie liczy parlamentarzystów "nie ma wielkiego znaczenia". "I w nurt demagogii z tym związany, który kiedyś był mocno eksponowany w polskim dyskursie publicznym, na pewno nie wejdziemy" - dodał Jarosław Kaczyński.

PiS zaproponuje też m.in. likwidację Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.