Dla osób z małych miejscowości przynależność partyjna danego kandydata to sprawa trzeciorzędna - powiedział we wtorek w Radiu Wnet Łukasz Schreiber (PiS) pytany o zarzuty opozycji dotyczące likwidacji JOW-ów w wyborach do rad gmin. Nie da się tego upartyjnić - oświadczył.

Schreiber, który pracuje w komisji nadzwyczajnej zajmującej się projektem PiS zmian w Kodeksie wyborczym był pytany o zarzuty opozycji, że zmiana w ordynacji wyborczej upolityczni proces organizacji i przeprowadzania wyborów.

Na uwagę, że według opozycji PiS likwiduje JOW-y bo chce dla PiS i PO "wszystko zyskać" poseł odpowiedział: "Ludzie i tak tam głosują na człowieka w małej miejscowości i czy on jest z takiego czy innego komitetu to (...) jest sprawa trzeciorzędna dla nich". "Nie da się tego w żaden sposób jakiś upartyjnić" - podkreślił.

"Prawo i Sprawiedliwość ma więcej radnych po wyborach w roku 2014, kiedy już są JOW-y w bardzo dużej ilości, niż w roku 2010 miało, kiedy była ordynacja proporcjonalna" - zauważył.

Odnosząc się do zawartych w projekcie propozycji dotyczących reformy Państwowej Komisji Wyborczej, zauważył, że reforma ma być wprowadzona po wyborach parlamentarnych w 2019 r. "Po to także, aby nie pojawiały się zarzuty, że teraz ta reforma ma służyć temu, żeby +skręcić+ jakieś wybory" - powiedział Schreiber.

Jak podkreślił, propozycja ma na celu odejście "od systemu sędziowskiego na rzecz mieszanego", w którym "dwóch na dziewięciu przedstawicieli (PKW) będzie wybieranych przez środowiska sędziowskie, czyli przez Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny, siedmiu będzie wybieranych przez parlament".

Dodał, że każdy klub będzie mógł rekomendować nie więcej niż trzech na siedmiu członków Komisji. "Żaden z przedstawicieli wybranych przez parlament nie może stać na czele komisji, a więc na czele będzie stał jeden z przedstawicieli tych gremiów sędziowskich" - podkreślił poseł PiS.

Komisja nadzwyczajna pracuje nad projektem zmian w ordynacji wyborczej autorstwa PiS.

Pozytywnie zaopiniowano propozycję, by siedmiu na dziewięciu członków PKW powoływał Sejm; dwie pozostałe osoby to sędziowie wskazani przez Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny. Obecnie w skład PKW wchodzą sędziowie delegowani przez Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny i Naczelny Sąd Administracyjny.

Komisja opowiedziała się za wprowadzaniem ordynacji proporcjonalnej w wyborach do rad gmin, znosząc tym samym obowiązującą obecnie ordynację większościową, czyli jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW-y).

Według przyjętych zmian podziału gminy na stałe obwody głosowania będzie dokonywał powiatowy komisarz wyborczy, a nie jak dotychczas władze samorządowe.

Komisja poparła także zapis mówiący o tym, że do rady gminy, powiatu i sejmiku wojewódzkiego może kandydować osoba, która stale zamieszkuje na obszarze województwa. Do tej pory do rad gminy i powiatu mogły kandydować osoby, które zamieszkiwały stale obszar działania rady.

Komisja poparła również propozycję, by obwodowa komisja wyborcza składała się z komisji wyborczej ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie oraz ds. ustalenia jego wyników. (PAP)