Sejmowa komisja sprawiedliwości opowiedziała się za rozdziałem organizacyjnym pomiędzy Sądem Najwyższym, a jego Izbą Dyscyplinarną. Podczas prac nad prezydenckim projektem ustawy o SN przyjęto przepisy o osobnej kancelarii tej Izby i wynagrodzeniu jej szefa.

Z przyjętej poprawki PiS do projektu wynika, że szef kancelarii prezesa Izby Dyscyplinarnej - podobnie jak szef kancelarii I prezesa SN - będzie miał wynagrodzenie ustalane na poziomie sekretarzy stanu. Pierwotnie w prezydenckim projekcie było przewidziane, że szef kancelarii prezesa Izby Dyscyplinarnej miałby mieć wynagrodzenie na poziomie podsekretarza stanu.

Z prezydenckiego projektu wynika, że prezes tej Izby, lub upoważniona przez niego osoba, będzie decydowała w sprawach prawa pracy w stosunku do osób wykonujących w niej czynności służbowe.

Wcześniej komisja odrzuciła poprawkę Nowoczesnej, która chciała, żeby Izba Dyscyplinarna SN nie miała osobnej kancelarii.

Michał Szczerba (PO) prosił o uzasadnienie wprowadzenia tego rozdziału i - jego zdaniem - de facto tworzenia osobnego sądu w ramach SN. "Nie mamy waszego płaszcza i co nam zrobicie, takie jest to uzasadnienie" - mówił Szczerba nawiązując do dialogów z filmu "Miś". "I co nam zrobicie?" - odpowiedziała Krystyna Pawłowicz (PiS).

Dyskusję wśród członków komisji wywołała też kwestia wiążąca się z długo omawianą instytucją skargi nadzwyczajnej. 74-stronicowy projekt zakłada m.in. badanie przez SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki sądów, w tym z ostatnich 20 lat. Na rozpatrzenie oczekuje jeszcze poprawka PiS do przepisów przejściowych projektu, która ograniczyłaby stosowanie tej skargi przez wykreślenie zapisu o możliwości jej składania od orzeczeń z 20 lat wstecz. Skargę można by wnosić w pięć lat od uprawomocnienia się skarżonego orzeczenia.

Zgodnie z przepisem - zmodyfikowanym przez jedną z poprawek PiS - jeśli I prezes SN lub prezes SN uzna, że "ochrona praworządności i sprawiedliwości społecznej to uzasadniają, zwłaszcza w przypadku rozpatrywania skargi nadzwyczajnej", to może on powołać "uczestnika postępowania występującego w charakterze rzecznika interesu społecznego".

Przedstawiciel Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Waldemar Żurek mówił, że już obecnie taką funkcję może pełnić prokurator, jeśli przystąpi do postępowania. Do spraw, jak dodał, mogą też przystępować organizacje pozarządowe.

Prezydencki minister Paweł Mucha odpowiedział, że sprawy rozpatrywane w ramach skargi nadzwyczajnej "mogą być takiej doniosłości, że jest potrzeba funkcjonowania takiego rzecznika".

Posłowie PO zwracali natomiast uwagę, że skoro przepis mówi o tym, iż rzecznik ma być powoływany "zwłaszcza w sprawach skarg nadzwyczajnych", to czy może być też powołany w innych postępowaniach przed SN np. dyscyplinarnych. "Jak jest +zwłaszcza+, to widać, że w innych też może" - odpowiedział przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz (PiS).

Obecnie trwa przerwa w obradach komisji, które powinny zostać wznowione po godz. 13.30. Komisja zakończyła prace nad dziewięcioma z dziesięciu rozdziałów projektu i 100 z 132 artykułów; rozpatrzyła 21 z 34 poprawek PiS.