Rusza pilotażowy system losowego przydzielania sędziom danej sprawy. - Ten system jest przygotowany z myślą o zwykłych Polakach - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas prezentacji w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga.

- System eliminuje wszystkie podejrzenia ukartowania sprawy w sądzie - zapewnił Ziobro. Prezes SO Warszawa-Praga Paweł Iwaniuk dodał, że takie rozwiązanie pozwoli także na równomierne obciążenie pracy sędziów.

- Trzy sądy będą pilotażowo eksperymentować do końca roku ten system, tak abyśmy wyłapali jeszcze jego ewentualne niedociągnięcia, aby od przyszłego roku wszystkie sądy w Polsce bez wyjątku, mogły go stosować - poinformował minister. - Zasada sprowadza się do tego, że kiedy ten system wejdzie w życie, nawet cień podejrzeń nie może być związany z przydziałem sędziego do sprawy - podkreślił Ziobro.

Dodał, że dzięki temu rozwiązaniu "nie będą mogły być formułowane podejrzenia, że dany sędzia umyślnie został przydzielony do rozpoznania określonej sprawy, że jest to sprawa ręcznie sterowana, że minister sprawiedliwości, prezes sądu, przewodniczący wydziału, czy ktokolwiek inny chciałby, aby konkretna sprawa była rozpoznawana przez konkretnego sędziego, który w konkretny sposób ma ją rozstrzygnąć". - Poza gwarancją bezstronności jest jeszcze jedna bardzo ważna zaleta tego systemu, mianowicie równomierne rozłożenie spraw pomiędzy poszczególnych sędziów - dodał Ziobro. Zaznaczył, że "nie będzie tak, że jeden sędzia jest przygniatany ciężarem wielu spraw, a drugi sędzia tych spraw ma trochę".

System w całej Polsce ma działać od 1 stycznia 2018 r.

12 sierpnia br. weszła w życie nowela Prawa o ustroju sądów powszechnych, która m.in. zmieniła zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadziła zasady losowego przydzielania spraw sędziom. Jak mówił wtedy wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, sprawy mają być przydzielane sędziom losowo, w ramach poszczególnych kategorii. - Obywatel zyskuje gwarancję, że nikt nie wskaże palcem sędziego, który osądzi jego sprawę - podkreślał.

Wcześniej przewodniczący wydziału czy prezes sądu prowadził listę alfabetyczną sędziów, według której przydzielał im sprawy, co - jak podkreślało MS - dawało możliwości manipulacji. Do nowej aplikacji każdy sąd będzie wprowadzał dane o sędziach, którzy w nim orzekają oraz sygnatury spraw. Raz na dobę będzie następować losowanie w centralnych serwerach, a przewodniczący wydziału będzie tylko pobierał wydruk z przydziałem danego sędziego do danej sprawy, co - jak zapewnia MS - odbędzie się całkowicie bezstronnie.

Wcześniej podawano, że system w całej Polsce ma działać od 1 stycznia 2018 r.