Prowadzę działalność gospodarczą. W ramach przysługi dla firmy kolegi poddałem się – jako poręczyciel – egzekucji na podstawie aktu notarialnego z tytułu umowy zakupu sprzętu, którą owa firma podpisała ze spółką z o.o. Kiedy firma nie zapłaciła za sprzęt, spółka uzyskała w sądzie klauzulę wykonalności na ten akt. Uważam, że niesłusznie grozi mi egzekucja, bo chciałbym zakwestionować zasadność samego długu. Czy jest podstawa do zaskarżenia orzeczenia sądu?
Nie. Przede wszystkim kontrola sądowa dokonywana w postępowaniu klauzulowym ma ściśle określone granice i nie obejmuje wielu okoliczności materialnoprawnych. To w orzecznictwie sądowym powszechnie akceptowany pogląd. Jak np. podkreślił Sąd Okręgowy w Szczecinie w postanowieniu z 26 czerwca 2015 r. (sygn. akt VIII Gz 259/14), w toku postępowania o nadanie klauzuli wykonalności sąd ogranicza się jedynie do badania tego, czy dokument, któremu ma nadać klauzulę, odpowiada warunkom formalnym tytułu egzekucyjnego oraz czy zachodzą okoliczności faktyczne uzasadniające ujawnienie w klauzuli wzmianek przewidzianych w stosownych regulacjach kodeksu postępowania cywilnego (dalej: k.p.c.). W tym postępowaniu sąd nie może ani wnikać w treść tytułu egzekucyjnego, ani też kwestionować istnienia uprawnienia wierzyciela lub obowiązku dłużnika.
W kontekście problemu czytelnika istotne znaczenie ma stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uchwale z 7 marca 2008 r. (sygn. akt III CZP 155/07). Podkreślono w niej, że w postępowaniu o nadanie klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu, w którym dłużnik poddał się egzekucji, nie jest dopuszczalna ocena ważności czynności prawnej. SN dodał, że sąd ocenia, czy dany akt został sporządzony zgodnie z wymaganiami art. 92 prawa o notariacie oraz czy uzyskał moc dokumentu urzędowego. Zatem w toku postępowania klauzulowego czytelnik nie ma praktycznej szansy zakwestionowania zasadności samego długu, jego wysokości i przesłanek powstania.
Jednak istnieje inna możliwość podważenia skuteczności wspomnianego tytułu wykonawczego. Sąd Okręgowy w Toruniu w postanowieniu z 26 sierpnia 2016 r. (sygn. akt VI Gz 116/16) w zbliżonym stanie faktyczno-prawnym wskazał: „Obrona merytoryczna polegająca na zwalczaniu zasadności lub dopuszczalności egzekucji wyraża się w przyznaniu stronie (osobie trzeciej) uprawnienia do wniesienia powództwa przeciwegzekucyjnego”. Taką możliwość przewiduje art. 840 k.p.c. W jego par. 1 postanowiono m.in., że dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli „przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a zwłaszcza gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu albo gdy podważa przejście obowiązku mimo istnienia formalnego dokumentu stwierdzającego to przejście”.
Jest to więc szansa na obronę merytoryczną dla naszego czytelnika. Powództwo może być wytoczone niezależnie od tego, czy przeciwko niemu jako dłużnikowi została już wszczęta egzekucja, byleby istniało jeszcze zobowiązanie objęte tytułem wykonawczym. Jak bowiem podkreślił Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 18 lutego 2016 r. (sygn. akt I ACa 926/15), jedynie istnienie możliwości wykonania tytułu wykonawczego, czyli zdolność do egzekucji, pozwala na wystąpienie z powództwem zmierzającym do uniemożliwienia jej prowadzenia z tego tytułu wykonawczego.
Podstawa prawna
Art. 92 ustawy z 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1796 ze zm.).
Art. 840 par. 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1822 ze zm.).