Pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf podpisała właśnie zarządzenie w sprawie zasad prowadzenia w Sądzie Najwyższym centralnego rejestru umów. DGP o tym, że trwają nad nim prace, informował jako pierwszy.
Dlaczego sprawa jest istotna? Przede wszystkim dlatego, że w ostatnich latach działalność Sądu Najwyższego w zakresie nieujawniania informacji publicznych stała się niejako wizytówką zamknięcia państwowych organów na pytania i wnioski obywateli. Sędziowie nie chcieli zdradzić, czy posiadają służbowe karty, ile z nich wydają pieniędzy ani kto otrzymuje zlecenia na dodatkowe prace.
Ale to się właśnie zmienia. W wyniku zamieszania wokół ustawy o Sądzie Najwyższym, która ostatecznie została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę, setki tysięcy ludzi wyszły na ulicę w obronie sędziowskiej niezawisłości. Pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf uznała, że to najlepsza okazja na nowe otwarcie. Najpierw przeprosiła za swoją wypowiedź dla Onetu, w której stwierdziła, że za 10 tys. zł brutto miesięcznie dobrze można żyć tylko na prowincji. Teraz wydała zarządzenie, dzięki któremu powstanie centralny rejestr umów. Każdy więc będzie mógł sprawdzić, na co dokładnie wydawane są pieniądze w Sądzie Najwyższym.
Szczegóły? Paragraf 2 stanowi, że rejestr obejmuje informacje o wszystkich umowach, których stroną jest Sąd Najwyższy (a dokładniej Skarb Państwa – Sąd Najwyższy), zawartych w formie pisemnej, z którymi wiążą się wydatki po stronie sądu. Przy każdej pozycji umieszczane mają być informacje m.in. o osobie, z którą zawarto umowę, jej przedmiocie, czasie obowiązywania i oczywiście wartości zobowiązania po stronie publicznej. Informacje będą dostępne za pośrednictwem strony internetowej www.sn.pl.
Ale będą też wyjątki od reguły. Zgodnie z zarządzeniem rejestr nie obejmuje:
1) umów i porozumień z zakresu prawa pracy,
2) umów i postanowień, podlegających w całości lub części ochronie przewidzianej w przepisach dla informacji niejawnych,
3) umów, w których wartość przedmiotu świadczenia nie przekracza 3500 zł wraz z podatkiem.
Czyli nie dowiemy się na przykład tego, komu zlecono proste wakacyjne prace biurowe, jeśli zleceniobiorca otrzyma za swą aktywność niewysokie wynagrodzenie.
Paragraf 9 zarządzenia określa, że ma ono zastosowanie do umów zawieranych od 1 sierpnia 2017 r. Jeśli jednak ktoś chciałby poznać informacje o kontraktach zawartych wcześniej, będzie taka możliwość. Zgodnie z decyzją prof. Gersdorf w rejestrze umieszczane będą także informacje dotyczące umów zawartych przed 31 lipca 2017 r., jeśli tylko żądanie ich udostępnienia zostanie zgłoszone jako wniosek w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1764 ze zm.).