Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Powinna ona zlikwidować kłopoty spółdzielców z tzw. członkami oczekującymi, a tym samym pozwolić mieszkańcom decydować o swoim losie.
Nowelizacja określa, że zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy członkostwo w spółdzielni będzie jednoznacznie powiązane z prawem do lokalu lub jego ekspektatywą. Taki wymóg wynika z treści wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 5 lutego 2015 r. (sygn. akt K 60/13).
„Osoby, które nie mają interesu polegającego na zaspokajaniu ich potrzeb mieszkaniowych lub na dostarczaniu lokali o innym przeznaczeniu przez daną spółdzielnię mieszkaniową, a więc którym nie przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, prawo odrębnej własności lokalu lub ekspektatywa odrębnej własności lokalu – nie mogą być jej członkami” – stwierdził trybunał w wyroku.
Sędziowie zaznaczyli wyraźnie, że przyjmowanie tzw. członków oczekujących, w tym osób zatrudnionych w spółdzielni lub jej organach, może prowadzić do sytuacji, w których podmioty takie mają realny wpływ na zarządzanie spółdzielnią poprzez głosowanie na walnych zgromadzeniach. Mogą tym samym przesądzać o prawach i obowiązkach tych członków spółdzielni, którzy posiadają prawa do lokalu. To zaś w ocenie TK jest niezgodne z konstytucją.
Po wejściu w życie podpisanej przez głowę państwa nowelizacji będzie to już niemożliwe. Choć ustawa uchwalona przez Sejm nadal na to by pozwalała. Rząd i posłowie chcieli bowiem pozostawić prawo członkostwa osobom, które dopiero ubiegałyby się o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego lub odrębnej własności lokalu. Jednak po zwróceniu uwagi na ten mankament przez DGP senatorowie zaproponowali poprawkę wykluczającą tę grupę. Sejm zasugerowaną przez nas zmianę poparł.
Na mocy nowych przepisów spółdzielnie nie będą mogły podejmować decyzji o wygaśnięciu lokatorskiego prawa do lokalu osobie, która zalega z opłatami. Jeśli zaś ktoś już to prawo lub własnościowe prawo do lokalu utracił wskutek długu wobec spółdzielni, będzie mógł wnieść o jego przywrócenie. Warunkiem będzie spłata zaległej kwoty oraz to, że lokalu nie objęła już inna osoba.
Nowe przepisy nie podobają się prezesom spółdzielni. Wystosowali nawet apel do głowy państwa, by zawetowała ustawę. Jak się okazało, bez skutku.
Etap legislacyjny
Ustawa podpisana przez prezydenta