Poszerzenie kręgu osób mogących złożyć zażalenie na postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego lub o jego umorzeniu zakłada poselski projekt noweli Kodeksu postępowania karnego, nad którym debatował dziś Sejm. Kluby PO i Lewicy opowiedziały się za jego odrzuceniem.

Projekt opracowany został przez klub PiS. Jak przekonywał w imieniu autorów nowelizacji Łukasz Zbonikowski, obecnie przewidziana grupa podmiotów uprawnionych do złożenia zażalenia jest "zbyt wąska". "Kwestia ta ma istotne znaczenie w sprawach dotyczących nieprawidłowości i nadużyć w instytucjach publicznych" - dodał.

Według proponowanej nowelizacji, w przypadku przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego, przeciwko wiarygodności dokumentów, w sprawach przeciwko mieniu i o przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu możliwość złożenia zażalenia na umorzenie postępowania przygotowawczego miałoby przysługiwać osobom, które przestępstwo ujawniły. Do tej pory takie prawo mają wyłącznie strony postępowania.

Jak zaznaczyli autorzy projektu, osobami zawiadamiającymi o nieprawidłowościach w instytucjach publicznych często bywają ich pracownicy, nie mają oni jednak prawa złożyć zażalenia. "Pokrzywdzonym jest bowiem w tym wypadku dana instytucja, a zażalenie w jej imieniu może złożyć jej kierownik" - głosi uzasadnienie projektu i dodaje, że w praktyce kierownicy rzadko z tej możliwości korzystają.

"Projekt został negatywnie oceniony przez fachowców i środowiska prawnicze"

Przedstawiciele PO i Lewicy skrytykowali projekt. Krzysztof Brejza (PO) zaznaczył, że "przyznawanie uprawnień osobie tylko z tej przyczyny, że ujawniła przestępstwo jest posunięciem ryzykownym". Dodał, że "ujawnienie przestępstwa jest czynnością niedookreśloną, może na przykład mieć miejsce na łamach prasy". W związku z tym prawo do składania zażaleń uzyskałaby według niego "trudna do określenia grupa osób".

Stanisław Rydzoń (Lewica) zwrócił uwagę, że projekt został negatywnie oceniony przez fachowców i środowiska prawnicze. "Poważne zastrzeżenie budzi ponadto katalog przestępstw, których dotyczyć ma zmiana, nie uzasadniono czym kierowano się ustalając ten katalog" - dodał.

W opinii Józefa Zycha (PSL) projektodawcy nie przedstawili pogłębionych statystyk na temat zażaleń, które przekonywałyby o potrzebie istnienia "problemu, który wymagałby tak szerokiej interwencji".

Przeciw dalszym pracom legislacyjnym nad projektem opowiedziało się także Demokratyczne Koło Poselskie. Za zmianami opowiedziało się natomiast koło "Polska XXI".

Negatywną opinię na temat nowelizacji przedstawił wiceminister sprawiedliwości

Negatywną opinię na temat nowelizacji przedstawił wiceminister sprawiedliwości Zbigniew Wrona. "Jest to propozycja niosąca niebezpieczeństwo wydłużania czasu trwania postępowań karnych i niezasadnego wzrostu liczby zaskarżonych postanowień" - mówił.

Głosowanie nad wnioskiem o odrzucenie projektu odbędzie się na kolejnym posiedzeniu Sejmu.