Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepisy MON uzależniające od stażu służby wysokość tzw. równoważników za umundurowanie i wyżywienie, wypłacanych szeregowym żołnierzom służby zawodowej.

Po skargach zgłaszanych podczas wizytacji jednostek wojskowych przez pracowników RPO, Janusz Kochanowski stwierdził, że spośród żołnierzy zawodowych jedynie w stosunku do szeregowców szef MON uzależnił, w rozporządzeniu z marca 2008 r., wysokość równoważnika od okresu pełnienia służby. W ocenie Rzecznika jest to niezgodne z zasadą równości wobec prawa.

W skardze do TK Kochanowski przypomniał, że celem równoważników jest zrekompensowanie wydatków na zakup obowiązkowego, a niewydanego umundurowania i wyekwipowania. "Punktem odniesienia dla tych wydatków powinna być zgodnie z ustawą wartość niewydanego w naturze obowiązkowego wyekwipowania i umundurowania, a nie lata pełnionej służby" - napisał RPO.

Według niego, zaskarżone przepisy "prowadzą, wbrew konstytucyjnemu zakazowi, do dyskryminacji, której przyczyną jest posiadany przez żołnierza zawodowego stopień".

RPO podał, że po wejściu w życie nowelizacji szeregowy zawodowy w Wojskach Lądowych otrzymuje 315 zł po pierwszym roku służby

RPO podkreślił, że do czasu wejścia w życie rozporządzenia z marca 2008 r. kwestia wypłaty równoważników szeregowcom nie wywoływała kontrowersji, bo otrzymywali je niezależnie od lat pełnionej służby. W Wojskach Lądowych było to 2046 zł, w Siłach Powietrznych - 2069 zł, a w Marynarce Wojennej - 2158 zł.

RPO podał, że po wejściu w życie nowelizacji szeregowy zawodowy w Wojskach Lądowych otrzymuje 315 zł po pierwszym roku służby, 1023 zł - po drugim, a 1782 zł - po trzecim. W Siłach Powietrznych wynosi to odpowiednio 314 zł, 1025 zł i 1879 zł, a w Marynarce Wojennej - 864 zł, 1047 zł i 1871.

Zdaniem RPO upoważnienie ustawy z 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych nie uprawniało ministra do wprowadzenia takiej regulacji na poziomie rozporządzenia. W odniesieniu do szeregowców przepisy rozporządzenia wykraczają poza granice upoważnienia ustawowego - uważa Kochanowski.