„Proszę uprzejmie Pana Ministra o poinformowanie mnie, ile osób zostało skazanych za czyn z art. 209 kodeksu karnego w poprzednio obowiązującym brzmieniu w sytuacji, gdy jedynym źródłem sankcji za uchylanie się przez nich od wykonania obowiązku alimentacyjnego była ustawa” – napisał rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. To pokłosie publikacji umieszczonych na sędziowskim blogu „Sub Iudice” oraz w DGP.



Przypomnijmy, na początku czerwca – w ślad za Sub Iudice – napisaliśmy, że art. 209 k.k. w wersji obowiązującej od 31 maja 2017 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 952) spowoduje konieczność zwolnienia z zakładów karnych setek skazanych i zatarcia skazań tych, którzy otrzymali wyroki w zawieszeniu. Do niedawna bowiem karze podlegał ten, kto uchylał się od wykonania (z mocy ustawy, orzeczenia sądowego lub umowy) obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to narażał ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych (niealimentacja).
Ustawodawca postanowił tę regulację doprecyzować. Teraz art. 209 k.k. stanowi, że karze podlega ten, kto uchyla się od wykonania obowiązku alimentacyjnego określonego co do wysokości orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem lub innym organem albo inną umową, jeżeli łączna wysokość powstałych wskutek tego zaległości stanowi równowartość co najmniej trzech świadczeń okresowych albo jeżeli opóźnienie zaległego świadczenia innego niż okresowe wynosi co najmniej trzy miesiące. Wykasowano więc z przepisu karalność wynikającą z obowiązku ustawowego.
Adam Bodnar zwraca uwagę, że MS w wypowiedzi dla DGP potwierdziło, że mogą występować pojedyncze przypadki, gdy skazany zostanie zwolniony z zakładu karnego. RPO spostrzega, że zdaniem ekspertów może chodzić nawet o kilkuset skazanych. Stąd prośba o przeprowadzenie kwerendy. Dopiero jej wynik pozwoli na ocenę tego, czy mamy do czynienia z co najwyżej drobną niedoskonałością, czy poważnym błędem ustawodawcy.