O dokonanie analizy wewnętrznej struktury organizacyjnej sądów im podległych zwróciło się do wszystkich prezesów sądów apelacyjnych Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort chce również, aby szefowie jednostek ocenili zasadność funkcjonowania niektórych wydziałów i sekcji orzeczniczych.
MS zapewnia, że dopiero wyniki tych analiz będą podstawą prac zmierzających do zmian w strukturze sądowniczej. Już dziś jednak można przypuszczać, że w pierwszej kolejności pod ministerialny nóż pójdą wydziały zamiejscowe.
Planami ministra sprawiedliwości zainteresowało się dwóch posłów: Elżbieta Gelert oraz Andrzej Kobylarz. Docierały do nich bowiem m.in. od władz samorządowych sygnały, że resort pracuje nad likwidacją mających siedzibę w Morągu zamiejscowych wydziałów Sądu Rejonowego w Ostródzie. Posłowie postanowili więc te informacje zweryfikować u źródła i każdy z nich wystosował do MS interpelację.
„Jako poseł okręgu elbląskiego, na którego terenie leży Morąg, jestem wysoce zaniepokojony pracami, które mogłyby doprowadzić do marginalizacji znaczenia tego miasta na mapie województwa warmińsko-mazurskiego. Likwidacja tak istotnych instytucji państwowych (wydziałów zamiejscowych – red.) byłaby fatalną decyzją, która prowadziłaby do dalszej degradacji miasta i regionu” – pisze Andrzej Kobylarz.
Z kolei Elżbieta Gelert przypomina, że gmina Morąg w 2004 r. wydała blisko 2,5 mln zł na modernizację budynku potrzebnego sądowi i prokuraturze, który po zakończeniu niezbędnych prac został przekazany Skarbowi Państwa.
Obu parlamentarzystom odpowiedział Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. Wytłumaczył, że na razie resort jedynie zapytał prezesów o to, jak wygląda struktura organizacyjna w ich sądach. I że ostateczne decyzje co do ewentualnych zmian zapadną dopiero po otrzymaniu informacji zwrotnej i po wyrażeniu przez prezesów akceptacji dla planów resortu. Przyznał jednak, że w swoich pismach ministerstwo wskazało pewne obszary wymagające jego zdaniem „szczególnej analizy z uwagi na skalę etatyzacji danego sądu czy pionu oraz poziomu obciążenia”. Podkreślił równocześnie, że „nie należy tego wskazania utożsamiać z podjętymi już decyzjami, co do konieczności przeprowadzenia danej zmiany organizacyjnej (zwłaszcza z rozpoczętymi pracami legislacyjnymi)”.
W jednej z odpowiedzi Piebiak przyznał jednak, że zniesienie wydziałów zamiejscowych i przeniesienie rozpoznawanych w nich spraw do wydziałów macierzystych w opinii resortu przyczyni się do powstania wydziałów o odpowiedniej etatyzacji, „co umożliwi lepsze i bardziej wydajne wykorzystanie kadry”.