Sędziowie orzekający w sądach gospodarczych powinni posiadać wiedzę z zakresu rynku i ekonomii. Umożliwienie przesłuchiwania świadków przed rozprawą przyśpieszy postępowanie. Sądy powinny wymagać od stron potwierdzenia stawiennictwa na wyznaczony termin rozprawy.
ANALIZA
Przedsiębiorcy chcą zwiększenia specjalizacji sędziów orzekających w sądach gospodarczych, przekazania do właściwości jedynie niektórych sądów spraw ze specjalistycznych dziedzin prawa, umożliwienia przesłuchiwania świadków przed rozprawą. Nadal jako jedną z głównych barier utrudniających prowadzanie działalności gospodarczej wskazują opieszałość sądów.

Niestawiennictwo w sądzie

Sytuacja w sądach gospodarczych uległa poprawie. Fakt ten zauważyli także przedsiębiorcy.
- Przepisy polskiego prawa procesowego po zmianach sprzed kilku lat pozwalają o wiele efektywniej, niż uprzednio, prowadzić postępowania gospodarcze. W życie weszło wiele nowelizacji, dzięki którym przeciąganie postępowań w nieskończoność nie jest już możliwe - mówi Arkadiusz Bińczyk, dyrektor generalny AM Art-Media Agencji PR.
Dodaje jednak, że są jeszcze zjawiska, które utrudniają sprawne prowadzenie spraw gospodarczych. Wśród nich wymienia m.in. niestawiennictwo świadków na rozprawie.
Rozwiązaniu problemu niestawiennictwa mogłoby służyć wprowadzenie możliwości przesłuchiwania świadków przed rozprawą.
- Uważam, że zmiana byłaby korzystna dla efektywności procesu. Dzięki niej przedsiębiorca, jako strona sporu, nie musiałby jeździć kilka razy na rozprawy z powodu niestawienia się świadka na wezwanie sądu - uważa Adam Król, właściciel drukarni Standruk z Lublina.
- Podczas czekania na rozstrzygnięcie sądu sytuacja firmy może diametralnie ulec zmianie. Zdarza się nawet, że w dniu zapadnięcia werdyktu przedsiębiorca nie prowadzi już działalności gospodarczej, bo np. zbankrutował. Dla przedsiębiorcy najistotniejsze jest jak najszybsze rozstrzygnięcie ciągnącego się często latami sporu - komentuje Zbigniew Grycan, prezes zarządu spółki Lodziarnie Firmowe.
Dodaje, że umożliwienie przesłuchania świadków przed rozprawą wyeliminowałoby przypadki, kiedy to świadkowie nie pamiętają faktów sprzed paru miesięcy, o których muszą zeznawać przed sądem.
Prawnicy tymczasem wskazują na inną możliwość rozwiązania problemu niestawiennictwa stron na rozprawie.
- Dobrym zwyczajem, praktykowanym już przez niektóre sądy, jest wymaganie potwierdzenia faksem stawiennictwa na wyznaczony termin rozprawy. Taka praktyka pozwala na odwoływanie rozpraw, na których z uwagi na nieobecność wezwanych i tak nic nie może zdarzyć. Jest ona wyrazem szacunku dla wszystkich uczestników sporu - uważa Jarosław Jatczak, radca prawny, partner w Kancelarii Prawnej Jatczak i Wspólnicy.



Wyspecjalizowani sędziowie

Przedsiębiorcy skarżą się także na to, że niekiedy sędziowie orzekający w sądach gospodarczych nie mają odpowiedniego doświadczenia lub wiedzy z ekonomii.
- Zgodnie z prawem o ustroju sądów powszechnych do orzekania w tych sądach należy wyznaczać sędziów wykazujących szczególną znajomość problematyki gospodarczej. Oznacza to, iż sędziowie powinni dysponować stosowną wiedzą i doświadczeniem w zakresie rynku i ekonomii, co z pewnością pozwoli im na lepsze zrozumienie istoty sporu, a tym samym na skierowanie procesu na właściwe tory - tłumaczy Jarosław Jatczak.
Zbigniew Grycan uważa, że dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie odrębnych pionów w sądach gospodarczych, w których rozstrzygaliby specjaliści w konkretnych dziedzinach.
Takie rozwiązanie popierają także prawnicy.
- Pomysłem zasługującym na aprobatę jest przekazanie do właściwości jedynie niektórych sądów spraw ze specjalistycznych dziedzin prawa, wymagających nierzadko wiedzy i doświadczenia wykraczającego poza sferę prawną, np. dotyczących rynków papierów wartościowych - twierdzi Jarosław Jatczak.
Dodaje, że skumulowanie spraw określonego rodzaju w jednym bądź kilku ośrodkach pozytywnie wpłynie na jakość wydawanych orzeczeń.

Problem prekluzji

Kolejny problem w sporach gospodarczych dla przedsiębiorców tworzy prekluzja dowodowa, czyli obowiązek przedstawienia wniosków dowodowych już w pozwie i w odpowiedzi na pozew. Zgłoszenie ich w terminie późniejszym jest dopuszczalne tylko wówczas, gdy wcześniej nie było możliwe lub gdy potrzeba taka zaistniała później.
- Ten przepis kodeksu postępowania cywilnego jest szczególnie uciążliwy dla małych przedsiębiorców, którzy nie mają stałej obsługi prawnej. Pozwanym jest naprawdę bardzo trudno zebrać i przygotować wszystkie dowody i dostarczyć je sądowi razem z odpowiedzią na pozew - mówi Adam Król.
Trybunał Konstytucyjny, który badał przepis o prekluzji dowodowej, uznał, że nie ogranicza on prawa stron do obrony. Podobnego zdania są prawnicy.
- Przepisy o postępowaniu w sprawach gospodarczych pozwalają na sprawne i szybkie załatwienie sprawy z zastrzeżeniem, że będą one prawidłowo stosowane przez sądy. Wniosek ten odnosi się również do kontrowersyjnych dla wielu prawników przepisów o prekluzji dowodowej, które nie naruszają prawa żadnej ze stron do sądu - mówi z kolei Jarosław Jatczak.
Warto bowiem dodać, że prekluzja wiąże strony, a nie sąd. Tak więc rozsądny sędzia, jeżeli zauważy, że sprawa jest skomplikowana, a strona nie ma fachowego pełnomocnika, może podejść do tego przepisu bardziej liberalnie - dodaje Jarosław Jatczak.
424 tys. spraw gospodarczych wpłynęło do sądów w I półroczu 2008 r.
OPINIA
JAN KLIMEK
profesor Szkoły Głównej Handlowej, wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego
Przedsiębiorcy wskazują, że problemy z uzyskaniem orzeczenia w sądach gospodarczych są istotnym czynnikiem przeszkadzającym w prowadzeniu firmy. Uważam, że jest zbyt wiele regulacji, które bez potrzeby obciążają przedsiębiorcę jako stronę sporu. Jeżeli sprawa trwa długo, to często okazuje się, że pochłania tak wiele czasu i pieniędzy, że zanim zostanie wydane orzeczenie, to firma upada lub jest w dużo gorszej kondycji niż przed wszczęciem sporu. Właściciel zmuszony jest do ciągłego koncentrowania się na sprawie, co powoduje ograniczenie jego zainteresowania działalnością gospodarczą. Tak więc wszelkie rozwiązania prawne i instytucjonalne, które pozwalają na odciążenie przedsiębiorców od obowiązków związanych z prowadzeniem sporu sądowego, a nie szkodzą dochodzeniu prawdy przed sądem, są jak najbardziej pożądane.
Spory gospodarcze / DGP