Negatywna opinia ministra sprawiedliwości co do kandydata na wizytatora nie będzie wiążąca dla prezesa sądu – to jedna z merytorycznych poprawek, które w czasie drugiego czytania projektu zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych zgłosił Bartłomiej Wróblewski, poseł wnioskodawca.

Poprawki zostały wczoraj zgłoszone również do projektu noweli ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. W związku z powyższym oba akty najprawdopodobniej trafią ponownie do prac w komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Jej posiedzenie zostało zaplanowane na dzisiaj.

Kwestia wizytatorów i wpływu ministra na ich powoływanie od początku wywoływała emocje. Wskazywano, że sędziowie pełniący takie funkcje mają kompetencje pozwalające im wkraczać w sferę orzeczniczą. Ostrzegano, że minister, a więc czynny polityk, mając ostatnie zdanie w kwestii tego, kto zostanie wizytatorem, mógłby pośrednio wpływać na sędziów i wydawane przez nich wyroki.
– Po przyjęciu zaproponowanej przeze mnie poprawki minister nadal będzie wydawał opinię o kandydacie na stanowisko wizytatora, jednak ostateczna decyzja w kwestii obsadzenia funkcji będzie należała tylko do prezesa danego sądu – tłumaczy poseł Wróblewski.
Kolejna zaproponowana poprawka również zmierza do ograniczenia ministerialnej swobody przy podejmowaniu decyzji dotyczących sądownictwa. Jej celem jest doprecyzowanie, że szef resortu, decydując o tym, czy sędzia po osiągnięciu wieku uprawniającego do przejścia w stan spoczynku powinien nadal orzekać, będzie musiał brać pod uwagę potrzebę racjonalnego wykorzystania kadry sędziowskiej oraz potrzeby wynikające z obciążenia zadaniami poszczególnych jednostek.
Jeżeli chodzi o poprawki zgłoszone do projektu zmian w ustawie o KRS, to są one głównie natury legislacyjnej. Jak informuje poseł Stanisław Piotrowicz, tylko jedna z nich ma charakter merytoryczny. Polega ona na podniesieniu z 20 do 25 liczebności grup sędziów lub prokuratorów, które będą uprawnione do zgłaszania sędziów – spośród nich Prezydium Sejmu lub grupa co najmniej 50 posłów będą mogli (choć nie musieli) wybrać osoby, które staną się kandydatami na członków KRS.
Zaproponowane korekty nie zmienią negatywnych ocen, które są formułowane wobec obydwu projektów. Ich autorami są zarówno posłowie opozycji, jak i środowiska prawnicze, w tym również sędziowskie. Zarzuca się bowiem, że na skutek nowelizacji KRS stanie się ciałem zdominowanym przez wolę polityków należących do większości rządzącej, a sądy będą ręcznie sterowane przez ministra sprawiedliwości.
Etap legislacyjny
Projekty przed III czytaniem w Sejmie