Konstytucja gwarantuje wszystkim sędziom równe bierne prawo wyborcze w procedurze wyłaniania członków Krajowej Rady Sądowniczej. A ustawodawca nie może im tego prawa ograniczać ze względu na to, jaką pozycję zawodową zajmują. Do takich wniosków doszła sejmowa komisja ustawodawcza.
Tym samym posłowie poparli złożony przez ministra sprawiedliwości wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w którym domaga się on stwierdzenia, że obecny sposób wyboru członków rady jest niezgodny z ustawą zasadniczą.
Co więcej, komisja przyjęła w swoim stanowisku, że zapisane w konstytucji kadencje członków KRS mają charakter grupowy, a nie indywidualny. Taką też tezę w swoim wniosku stawiał Zbigniew Ziobro. Rozstrzygnięcie tej kwestii ma fundamentalne znaczenie dla procedowanego obecnie w Sejmie projektu zmian w ustawie o KRS. Gdyby bowiem okazało się, że konstytucja rzeczywiście mówi o kadencji organu, a nie kadencji każdego członka, to wówczas można by było np., jak to zaproponowano w poprawce przyjętej na ostatnim posiedzeniu komisji sprawiedliwości i praw człowieka, wprowadzić rozwiązanie, zgodnie z którym w wypadku wygaśnięcia mandatu członka rady przed upływem okresu, na jaki został on wybrany (np. z powodu śmierci czy zrzeczenia się mandatu), nowy członek będzie wybierany na czas pozostały do zakończenia kadencji poprzednika. Zdaniem autorów stanowiska, które zostanie teraz przekazane TK, na to, że mamy do czynienia z kadencją całego organu, wskazuje m.in. to, iż w art. 187 ust. 3 ustawy zasadniczej użyto liczby mnogiej. Mowa jest w nim bowiem o kadencjach członków, a nie pojedynczego członka.
Posłowie byli zgodni z ministrem sprawiedliwości również w ocenie przepisów regulujących zasady wyboru członków KRS spośród sędziów. Ich zdaniem nie da się tych regulacji pogodzić m.in. z konstytucyjną zasadą równości. Jak bowiem wskazywali, wszyscy sędziowie są w równym stopniu niezawiśli i w równym stopniu reprezentują władzę sądowniczą. Dlatego też, choć ustrojodawca pozostawił ustawodawcy zwykłemu swobodę w sposobie uregulowania zasad wyłaniania członków KRS, to jednak powinien on wprowadzić takie rozwiązania, które zagwarantowałyby wszystkim sędziom równe bierne prawo wyborcze w procedurze wyłaniania składu konstytucyjnego organu stojącego na straży niezawisłości sędziów i niezależności sądów.
Przeciwko takiej treści stanowiska byli m.in. posłowie opozycji. Robert Kropiwnicki z PO stwierdził, że jest ono ewidentnie sprzeczne z literą prawa oraz konstytucją.