Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego nie zapłaci, przynajmniej na razie, grzywny za nieprzestrzeganie wyroków zobowiązujących go do udostępnienia informacji publicznej. Zdecydował tak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Sprawa ciągnie się od 3,5 roku. W 2014 r. Fundacja Panoptykon wysłała do służb wnioski o udostępnienie informacji o tym, jak często pobierały billingi i inne dane telekomunikacyjne w 2013 r. Większość z nich dane przekazała. Odmówił kontrwywiad wojskowy. Na przestrzeni kilkudziesięciu miesięcy zapadło sześć wyroków – wszystkie niekorzystne dla SKW. Mimo to funkcjonariusze utrzymywali, że żądane statystyki nie są informacją publiczną.
Panoptykon twierdzi, że służba używała absurdalnych argumentów: że nie korzysta ze środków publicznych i w związku z tym nie jest zobowiązana do udostępniania informacji publicznej; że ustawa o dostępie do informacji publicznej (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 2058 ze zm.) jest niezgodna z Konstytucją RP, dlatego służba nie musi jej przestrzegać. Gdy zaś sędziowie WSA rozpatrujący skargę na bezczynność złożoną przez Panoptykon przesądzili, że pytania dotyczą informacji publicznej – SKW uznała, że nie byli oni obiektywni i należy ich wyłączyć ze sprawy.
Ostatecznie jednak wyrok zobowiązujący SKW do rozpatrzenia wniosku uprawomocnił się w czerwcu 2016 r. Mimo to do grudnia szef służby nic nie zrobił. Dopiero wtedy wydał decyzję, w której wskazał, że żądane przez Panoptykon informacje co prawda stanowią informację publiczną, lecz niejawną. Aktywiści krótko przedtem zawnioskowali do sądu o nałożenie grzywny na szefa SKW za niewykonywanie wyroków. Uznali, że działanie Piotra Bączka było podyktowane ich skargą.
W ostatni piątek sąd jednak skargę oddalił. Okazało się bowiem, że organ swoją decyzję wydał jeszcze przed otrzymaniem prawomocnego wyroku zobowiązującego go do tej czynności. Sądowi doręczenie orzeczenia zajęło bowiem pół roku. – Trudno to nazwać inaczej niż opieszałością. To rzucanie obywatelom walczącym o przejrzystość działania państwa kłód pod nogi – komentuje Wojciech Klicki z Panoptykonu.
Ostatecznie sąd uznał, że o niewykonywaniu wyroków nie mogło m być mowy i nakazał ściągnięcie od fundacji opłaty sądowej. Informacje o aktywności kontrwywiadu za 2013 r. nadal pozostają zaś tajemnicą. Panoptykon będzie się starał uzyskać je w toku oddzielnego postępowania sądowego. Jeśli wszystko pójdzie po myśli aktywistów, odpowiedź poznamy ok. 2020 r.
ORZECZNICTWO
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 19 maja 2017 r., sygn. akt II SA/Wa 2230/16.