Nie jest prawdą, jakoby prace Kolegium NIK były sparaliżowane z powodu braku kworum - oświadczyło w komunikacie Centrum Informacyjne Sejmu. Według CIS, do podejmowania decyzji przez Kolegium NIK, wystarczająca jest obecność połowy aktualnego składu tego gremium.

"W odpowiedzi na nieprecyzyjne i nieścisłe informacje zawarte w publikacji jednego z ogólnopolskich dzienników, Centrum Informacyjne Sejmu podkreśla, że nie jest prawdą, jakoby prace Kolegium Najwyższej Izby Kontroli były sparaliżowane z powodu braku kworum tego gremium" - czytamy we wtorkowym komunikacie Centrum Informacyjne Sejmu.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że prace Kolegium NIK od kwietnia były sparaliżowane. Powodem - według gazety - był brak kworum, które stanowi połowa członków Kolegium. "GW" przypomniała, że w listopadzie 2016 r. minęła kadencja pięciu członków, a 5 kwietnia – kolejnych ośmiu; od tego czasu prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski - według gazety - bezskutecznie wnioskował do marszałka Sejmu o powołanie nowych przedstawicieli.

CIS podkreśliło, że w rzeczywistości, zgodnie z ustawą o Najwyższej Izbie Kontroli, kolegium NIK podejmuje uchwały większością głosów w obecności co najmniej połowy składu w głosowaniu tajnym.

"Ponieważ w ustawie nie ma mowy o połowie ustawowego składu, a o połowie składu, w nauce prawa prezentowany jest pogląd, że do podejmowania decyzji przez Kolegium NIK wystarczająca jest obecność połowy aktualnego składu tego gremium" - przekonuje CIS.

CIS poinformowało, że pogląd ten jest też podzielany przez marszałka Sejmu i Kancelarię Sejmu.

"Doniesienie medialne o rzekomym braku możliwości funkcjonowania kolegium NIK w niepełnym składzie nie znajduje oparcia w obowiązujących przepisach" - stwierdziło CIS.

Przypomniało też, że w poniedziałek marszałek Sejmu wręczył akty nominacji czterem nowym członkom kolegium Najwyższej Izby Kontroli.

W skład kolegium NIK wchodzą: prezes NIK jako przewodniczący, wiceprezesi, dyrektor generalny oraz 14 członków. 7 przedstawicieli nauk prawnych lub ekonomicznych oraz 7 dyrektorów kontrolnych jednostek organizacyjnych lub radców prezesa NIK, powołuje na członków kolegium marszałek Sejmu na wniosek prezesa NIK po zasięgnięciu opinii komisji ds. kontroli państwowej. Kadencja członka kolegium trwa 3 lata.

Według informacji podanej na internetowej stornie NIK, w skład kolegium wchodzi obecnie 10 osób: prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, wiceprezesi: Wojciech Kutyła, Ewa Polkowska, Mieczysław Łuczak, dyrektor generalny NIK Andrzej Styczeń; przedstawiciele nauk prawnych i ekonomicznych: ks. dr hab. Włodzimierz Broński, prof. dr hab. Bogumił Brzeziński, prof. Jan Majchrowski; przedstawiciele kontrolnych jednostek organizacyjnych NIK lub radcy prezesa NIK: dyrektor Departamentu Budżetu i Finansów Stanisław Jarosz, radca prezesa NIK dr Józef Płoskonka.

W poniedziałek akty nominacji odebrali z rak marszałka Sejmu: ks. dr hab. Włodzimierz Broński z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, prof. dr hab. Bogumił Brzeziński z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, prof. Jan Majchrowski z Uniwersytetu Warszawskiego oraz radca prezesa NIK - Józef Płoskonka.

Kolegium Najwyższej Izby Kontroli jest organem, który realizuje konstytucyjnie i ustawowo zapisaną zasadę kolegialności NIK. To właśnie ten organ uchwala roczne plany pracy Izby, projekt jej statutu, jak również budżetu.

Każdego roku kolegium zatwierdza dokumenty, które Izba ma obowiązek przedłożyć Sejmowi z mocy prawa, tj. analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej oraz sprawozdanie z działalności NIK za poprzedni rok. Ponadto kolegium uchwala opinię w przedmiocie absolutorium dla rządu, wnioski w sprawie rozpatrzenia przez Sejm określonych problemów związanych z działalnością organów publicznych. (PAP)