Środowisko notarialne od kilku lat boryka się z używanym w dyskusji publicznej zwrotem „notariusz dobrej zmiany”. Wydaje się, że niestety już na stałe określenie to weszło w zasób sformułowań wykorzystywanych do komentowania aktualnych wydarzeń politycznych, i to często także przez osoby o wykształceniu prawniczym.
Zawód notariusza należy do specyficznej grupy zawodów zaufania publicznego, o których mówi artykuł 17 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. - przypomina Mariusz Białecki, prezes Krajowej Rady Notarialnej / Dziennik Gazeta Prawna
Moim zdaniem ta figura stylistyczna jest tyleż zgrabna i efektowna, co krzywdząca dla osób wykonujących nasz zawód. I co gorsze, całkowicie nieuzasadniona. Zakłada bowiem sprowadzenie notariusza do bezrefleksyjnego podpisywacza dokumentów.
A przecież zakres zadań i odpowiedzialności rejentów są zupełnie inne – notariusz jest powołany do dokonywania czynności, którym strony są obowiązane lub pragną nadać formę notarialną. I choć naczelnym elementem jest tu wola stron, to równocześnie rejent jest zobowiązany czuwać nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów także innych osób, dla których dane działania mogą powodować skutki prawne. A to wyklucza jakikolwiek automatyzm czy bezrefleksyjność. Czynności dokonywane przez notariusza mają charakter urzędowy i pociągają za sobą dalekosiężne konsekwencje. W przypadku sporu między stronami bądź oczywistej sprzeczności ich interesów notariusz obowiązany jest odmówić sporządzenia dokumentu. Co więcej, rejenci, wykonując swój zawód, mają obowiązek postępować zgodnie z zasadą, że dokonywanie czynności to nie tylko ich prawo, ale przede wszystkim ustawowy obowiązek. Sprostanie obydwu tym wymogom jest niejednokrotnie zadaniem bardzo trudnym, wymagającym nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale także właściwej postawy moralnej oraz umiejętności oceny celów, które zamierzają osiągnąć strony czynności.
U samych podstaw profesji notarialnej leży przekonanie, że osoby ją wykonujące działają w interesie obywateli i dla ich dobra, zaś podstawowymi zasadami obowiązującymi notariusza są: uczciwość, rzetelność, niezależność oraz bezstronność i przestrzeganie tajemnicy zawodowej. Notariusz musi dokonywać czynności notarialnych zgodnie z prawem, według najlepszej woli i wiedzy oraz z należytą starannością.
Zawód notariusza należy do specyficznej grupy zawodów zaufania publicznego, o których mówi artykuł 17 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. Stanowi on, że osoby reprezentujące zawody zaufania publicznego oraz organy sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych profesji, czyli samorządy zawodowe, działają w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. Wykonywanie zawodu notariusza określa ustawa – Prawo o notariacie. Dodatkowo zaś normy etyki zawodowej zostały zapisane w opracowanym przez Krajową Radę Notarialną kodeksie etyki zawodowej notariusza. Ustawodawca uzależnił prawo wykonywania zawodu zaufania publicznego od spełnienia przez daną osobę określonych warunków dotyczących np. jej kwalifikacji zawodowych i moralnych, w tym wymagane są cechy „nieskazitelnego charakteru” i „dawania rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu”.
Wszystkie zawody zaufania publicznego, a jest ich w Polsce kilkanaście, wykonywane są – zgodnie z ich konstytucyjnym usytuowaniem – w sposób społecznie aprobowany, o ile towarzyszy temu realne „zaufanie publiczne”. Na zaufanie to składa się wiele czynników, wśród których na pierwszy plan wysuwają się: przekonanie o zachowaniu przez wykonującego ten zawód właściwych motywacji, należytej staranności zawodowej oraz wiara w przestrzeganie wartości istotnych dla profilu danego zawodu.
W świetle powyższego wywodu trudno się dziwić, że sprowadzenie roli notariusza do rangi bezrefleksyjnego podpisywacza, co sugeruje wprost sformułowanie „notariusz dobrej zmiany”, budzi zrozumiały sprzeciw środowiska. Przede wszystkim dlatego, że niesie ze sobą wyjątkowo niekorzystne dla całego środowiska konotacje. Podaje w wątpliwość wartości dla wykonywania naszej profesji fundamentalne i tym samym godzi w podwaliny naszego zawodu. Przynależność do rodziny zawodów zaufania publicznego to nie tylko kwestia prestiżu, ale przede wszystkim sprawa szczególnej rangi profesji i korzyści dla społeczeństwa, jakie niesie korzystanie z usług osób reprezentujących zawód zaufania publicznego.