Jeśli pełnoletnie dziecko ma potomka, ale wspólnie zamieszkuje i gospodaruje ze swoim rodzicem, to maluch powinien być traktowany jako członek rodziny.
Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Białymstoku, który orzekał w sprawie dotyczącej świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego (FA). Ubiegała się o nie matka, która oprócz córki w wieku 14 lat – to właśnie na nią miała być przyznana pomoc finansowa – ma też drugą, która skończyła 19 lat i ma swoje dziecko. Gmina odmówiła jej jednak wsparcia ze względu na przekroczenie kryterium dochodowego.
Było to spowodowane tym, że do dochodu rodziny wliczyła świadczenie rodzicielskie, które starsza córka otrzymuje na własnego potomka. Tyle tylko, że kwota dochodu całej rodziny została podzielona przez trzy, a nie cztery osoby, bo wnuczka nie została uwzględniona jako jej członek.
Z takim rozstrzygnięciem nie zgodziła się matka, która wniosła odwołanie, wskazując, że wnuczka powinna być dodana do składu rodziny. Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) odrzuciło je, argumentując, że przy ustalaniu dochodu rodziny należało wziąć pod uwagę dochody wszystkich jej członków, w tym świadczenie rodzicielskie uzyskiwane przez 19-letnią córkę. Natomiast wnuczka nie może być zaliczona do rodziny, ponieważ jest pod opieką opiekuna prawnego. Zgodnie zaś z art. 2 pkt 12 ustawy z 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 169 ze zm.) znajdujące się w takiej sytuacji dziecko jest wyłączane ze składu rodziny.
Matka postanowiła złożyć skargę do WSA w Białymstoku, a ten przyznał jej rację i uchylił decyzje wydane zarówno przez SKO, jak i gminę. W uzasadnieniu podkreślił, że ustawodawca w art. 2 pkt 12 ustawy, definiując pojęcie rodziny, użył słowa „odpowiednio”, co powoduje, że katalog wymienionych w nim osób nie może być w każdej sytuacji traktowany jako zamknięty. Tym samym fakt, że jakaś osoba nie występuje w gronie członków rodziny, nie przesądza definitywnie, że do niego nie należy. Zdaniem WSA wykładnia celowościowa pojęcia rodziny uprawnia do wniosku, że powinni być do niego zaliczeni również potomkowie pełnoletnich dzieci, jeśli wspólnie zamieszkują, bytują i gospodarują. W jego opinii nielogiczne i nieakceptowane z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego jest wykluczenie wnuczki, skoro zarówno mieszka ona we wspólnym gospodarstwie domowym, a osiągany przez nie dochód pozostaje we wspólnym budżecie.
ORZECZNICTWO
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z 21 lutego 2017 r., sygn. akt II SA/Bk 25/17.