Miesiące chodzenia na siłownię i wylewania tam „siódmych potów” nie przynoszą rezultatów? Zaczynasz szukać „winnego” tego, że nowe spodnie (specjalnie kupione o rozmiar mniejsze) nadal się nie dopinają? Może zamiast przerzucać odpowiedzialność na osoby trzecie warto uczciwie przyjrzeć się swojemu postępowaniu?

Każdy, kto choć raz wypowiadał walkę nadmiernym kilogramom zna proporcję 30 do 70. Wynika z niej, że za skuteczne schudnięcie aż w siedemdziesięciu procentach odpowiada odpowiednia dieta. Ćwiczenia są ważne ale jeżeli nie będą wspomagane zmianą nawyków żywieniowych skutki mogą być opłakane. Wtedy o brak spodziewanych rezultatów, nie ma sensu obwiniać osobę, która zajmuje się układaniem planu treningowego.

Zarówno pracujący jako trener personalny Piotr Żelazowski, jak i radca prawny Kamil Karczewski zwracają uwagę na ogromne znaczenie zachowania podopiecznego, na które nikt poza nim samym nie ma wpływu.

Trwa ładowanie wpisu

Jak wskazuje prawnik, korzystając z usług trenera personalnego zawieramy często nieświadomie i per facta concludentia umowę zlecenia, lub w przypadkach skomplikowanych jakąś inną formę umowy nienazwanej z przewagą cech zlecenia.

Zdefiniowanie, z jaką formą prawną mamy do czynienia ma znaczenie przy dalszej analizie ewentualnej odpowiedzialności.

Zdaniem prawnika, jeśli przyjąć, że jest to zlecenie - to nie.

- Osoba wykonująca zlecenie ma jedynie działać z odpowiednią starannością i jest odpowiedzialna za swoje niestaranne działanie albo za niewykonanie zlecenia. Trener jest odpowiedzialny za fizyczne oraz psychiczne bezpieczeństwo w trakcie trwania zajęć, oznacza to, że planując ćwiczenia powinien uwzględnić sprawność fizyczną uczestnika (lub jej brak). Jako profesjonalista powinien reagować w sytuacji kryzysowej, w sytuacji zagrożenia wypadkiem, przy niewłaściwym wykonywaniu ćwiczeń. Za niewłaściwe działanie trener jest odpowiedzialny na zasadach ogólnych - wyjaśnia.

- Z uwagi na powyższe, bardzo ważne jest aby sprawdzić, czy trener jest osobą prowadzącą działalność gospodarczą w tym zakresie, czyli profesjonalistą – doradza.

Jeśli tak, jego usługi są obarczone podwyższoną starannością, jak u profesjonalisty w danej dziedzinie. Brak zachowania staranności w działaniu może być podstawą odpowiedzialności za ewentualną szkodę, lub też podstawą do rozwiązania umowy. Tak czy inaczej dalej to nie oznacza to odpowiedzialności za wynik ćwiczeń – podsumowuje.

Pytany dlaczego, wyjaśnia że jest zbyt dużo czynników, które powodują brak efektów ćwiczeń, żeby można było obciążać trenera.

- Zawód trenera personalnego jest zawodem tzw. deregulowanym, czyli co do zasady brak jest konieczności posiadania jakiś specjalnych uprawnień. Z tymże brak uprawnień oczywiście zwiększa odpowiedzialność trenera w razie jakiegoś zdarzenia, np. wypadku przy ćwiczeniach. Zawieranie umów z osobami nieprzygotowanymi do wykonywania zawodu trenera jest z oczywistych względów niepolecane. Często są zawierane umowy jednorazowe na każdy trening, ale zdarzają się umowy stałe na pewien okres. Za każdą szkodę wyrządzoną osobie trenującej odpowiada trener w pełnej wysokości na zasadach tzw. ogólnych (zasady naprawienia szkody zapisane w Kodeksie cywilnym). Może się zdarzyć sytuacja, w której osoba trenująca korzysta z usług dużych podmiotów, siłowni, centrum fitness itp. W tej sytuacji warto sprawdzić, czy trener jest zatrudniony u pracodawcy, czy też wiąże go umowa zlecenie z prowadzącym siłownię. W pierwszej sytuacji zmienia się wtedy zasada odpowiedzialności, ponieważ za działanie pracownika odpowiedzialny będzie pracodawca za zasadach kodeksu pracy.