Artykuł 13 ust. 3 ustawy o drogach publicznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 460 ze zm.), regulujący zasady zwolnienia od pobierania opłat za postój pojazdów w strefie płatnego parkowania, jest zbyt restrykcyjny. Przez to naraża ludzi nawet na utratę życia, a przedsiębiorców na stratę całodziennego utargu.
Powód? Brak zwolnienia z obowiązku wnoszenia opłat dla pojazdów konwojujących pieniądze. W efekcie ochroniarze, którzy noszą przy sobie często setki tysięcy złotych, stają przed wyborem: albo odrywają się od wyznaczonych im zadań i poszukują parkometrów oraz drobnych w portfelu, albo są zmuszeni przebyć dłuższą drogę pieszo (gdyż samochód jest zostawiany w miejscu, w którym parking jest bezpłatny).
Sprawą niebawem zajmą się senatorzy. Wpłynęła bowiem do nich petycja od jednego z ochroniarzy konwojentów. Wnoszący petycję zwraca uwagę, że urzędy gmin nie wyrażają zgody na zastosowanie zerowej stawki opłaty dla firm konwojenckich, a wykupienie opłaty abonamentowej jest wykluczone, gdyż wielu zarządzających strefami płatnego parkowania nie wystawia faktur. Ponadto część przedsiębiorców świadczy usługi na terenie różnych gmin, w związku z czym wykupywanie w każdej z nich abonamentu mogłoby być zbyt kosztowne. Tym samym pracownicy ochrony, by czuć się bezpiecznie, musieliby sami ponosić koszty parkowania. Ale i to rozwiązanie, poza argumentacją natury ekonomicznej, jest niedobre.
– Uważam, że mamy do czynienia z luką w prawie. Nie wyobrażam sobie, abym chodził z konwojowanymi środkami lub pozostawiał je w samochodzie, poszukując parkomatu i narażając tym samym przedmiot konwoju oraz swoje życie – spostrzega autor petycji.
Od wnoszenia opłat za parkowanie są zwolnione obecnie m.in. pojazdy służb specjalnych i ratowniczych, Krajowej Administracji Skarbowej, zarządów dróg, a także autobusy szkolne.
Z naszych informacji wynika, że szansa na zwolnienie konwojentów jest niewielka. – Od dbania o pracowników ochrony jest przede wszystkim pracodawca. Państwo nie może go we wszystkim wyręczać – słyszymy od jednego z senatorów.
Etap legislacyjny
Petycja wpłynęła do Senatu