Polska głównie za pomocą eurodeputowanych i MSZ powinna robić wszystko, żeby budować zagranicą jak najlepszy klimat wokół naszego kraju - powiedział Piotr Apel (Kukiz'15) odnosząc do słów wiceprzewodniczącym KE Fransa Timmermansa na temat Polski.

W piątek na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Timmermans w jednej z wypowiedzi zaznaczył, że "praworządność zakłada, że państwa członkowskie nie mieszają się do wymiaru sprawiedliwości". "Nie ma zasady, która nakazywałaby, by w każdym kraju był Trybunał Konstytucyjny, ale jeżeli w kraju istnieje TK, to powinno się przynajmniej przestrzegać konstytucji" - mówił wiceszef KE. Timmermans miał również wzywać inne kraje do tego, by poparły Komisję Europejską w sporze z Polską.

Apel mówił w poniedziałek w radiowej Trójce, że to nie pierwszy raz, kiedy wiceprzewodniczący KE "tak zdecydowanie opowiedział się przeciwko polityce polskiej polityce". W jego ocenie, to "gra równych grup interesów". Zaznaczył, że nie zgadza się ze słowami wiceprzewodniczącego KE. "Daleki jestem od zgadzania się z Timmermansem" - powiedział.

"Ja słyszałem ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości, np. eurodeputowanego prof. Legutki czy ze strony ministra Waszczykowskiego, że on (Timmermans) nie wie o czym mówi, że nie zna się na tym, co się dzieje w Polsce" - powiedział poseł Kukiz'15. "Zastanawiam się, co robią polscy eurodeputowani w Parlamencie, że wiceprzewodniczący Komisji nie wie, ich zdaniem, o czym mówi" - dodał.