Przepisy o uwłaszczeniu lokatorów za symboliczne kwoty są niezgodne z konstytucją. Przekształcenie spółdzielczego prawa do lokalu nie może być traktowane jako wywłaszczenie. Nie można karać prezesów bezzasadnie zwlekających z rozpatrywaniem wniosków o wyodrębnienie.
Wczoraj Trybunał stwierdził, że nowe zasady zawierania umów o przeniesienie własności lokalu wprowadzone nowelizacją ustawy o spółdzielniach z 2007 roku są niezgodne z konstytucją. Wyrok został podjęty w związku z pytaniem prawnym postawionym przez Sąd Rejonowy Łódź-Śródmieście, który wyraził wątpliwości co do legalności przekształceń mieszkań lokatorskich za symboliczne kwoty, zbyt krótkich terminów na rozpatrzenie wniosków o wyodrębnienie lokali i słuszności karania zarządów spółdzielni za opieszałość w realizacji uwłaszczeń. Na wyrok oczekiwali nie tylko członkowie spółdzielni, ale przede wszystkim ich zarządy. Część z nich wstrzymywała się bowiem z wdrażaniem nowych zasad przekształceń lokali, licząc na przychylne stanowisko Trybunału.

To wywłaszczenie

Łódzki sąd wyraził wątpliwości co do konstytucyjności przepisów art. 12 ust. 1 oraz 1714 obowiązującej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Zgodnie z nimi spółdzielnia zobowiązana jest do przekształcenia na żądanie członka prawa lokatorskiego lub własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu w odrębną własność, w zamian za co spółdzielca musi tylko spłacić bieżące zadłużenie i uiścić opłaty równe kosztom budowy lokalu. W przypadku mieszkań lokatorskich jest to dodatkowo wartość nominalna umorzonego kredytu, który spółdzielnia musi oddać do budżetu państwa, czyli średnio kilka, kilkadziesiąt złotych.
- To nic innego jak wywłaszczenie spółdzielni na korzyść członków. Ta bowiem traci własność i zyskuje ją inny podmiot. Wywłaszczenie dopuszczalne jest tylko w razie spełnienia dwóch przesłanek: istnienia publicznego celu oraz dokonania wywłaszczenia za słusznym odszkodowaniem. Powinno ono nawiązywać swoją wysokością do rynkowej ceny mieszkań, a nie kosztów jego budowy - argumentował Przemysław Domagała z Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia.

Trzy miesiące nie wystarczą

Trybunał zbadał również pod kątem przepisów konstytucji, zasadność wprowadzenia trzy- miesięcznego terminu, w którym zarządy spółdzielni są zobligowane do zawarcia umów o przewłaszczenie lokali. Zdaniem sądu, który złożył pytanie prawne, ustawodawca nie zachował okresu dostosowawczego, gdyż nie zapewnił adresatom tej normy - członkom zarządu spółdzielni możliwości pokierowania swoim zachowaniem w sposób uwzględniający treść nowej regulacji.
- Pytanie sądu jest pozbawione podstaw. To termin niekategoryczny. Określa właściwie tylko czas na podpisanie aktu notarialnego - wyjaśniał Łukasz Zbonikowski.

Kary dla prezesów

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia, kierując pytanie do TK, uznał również, że ustawodawca niesłusznie wprowadził do przepisów spółdzielczych zapisy warunkujące odpowiedzialność karną członków zarządów spółdzielni, którzy przekroczą trzymiesięczne terminy na przewłaszczenie wnioskujących o to spółdzielców. Przepis art. 272 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przewiduje za to karę do 5 tys. zł grzywny lub ograniczenia wolności.
Jeśli zapisy są sprzeczne z konstytucją, należy uniewinnić od zarzucanego czynu lub umorzyć toczące się postępowania przygotowawcze wobec członków zarządów.
Niekonstytucyjne przepisy utracą moc z upływem 12 miesięcy od momentu ukazania się w Dzienniku Ustaw.
Przekształcenie spółdzielczego prawa do lokalu nie może być traktowane jako wywłaszczenie. / ST