Projekt ustawy ws. dopuszczenia do użytku medycznej marihuany autorstwa SLD jest niepolityczny i ponadpartyjny - podkreślił w piątek szef SLD Włodzimierz Czarzasty. "Przestańcie wylewać łzy obłudne, zrealizujcie testament człowieka, który umarł" - zaapelował.

Pod koniec sierpnia 2016 roku politycy SLD złożyli w Sejmu petycję, w której zaapelowali do posłów o szybką zmianę przepisów, by umożliwić leczenie medyczną marihuaną oraz substancjami zawierającymi olej konopny. Do petycji dołączono, dopuszczający takie leczenie, projekt tzw. ustawy Tomasza Kality - byłego rzecznika SLD, który od wiosny 2016 r. zmagał się z chorobą nowotworową i apelował o możliwość leczenia medyczną marihuaną. Kalita zmarł w poniedziałek.

"W tej chwili obserwuję na Facebooku, na Twitterze oświadczenie pana prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie Tomasza Kality, pani premier Szydło w sprawie Tomasza Kality - chcę Wam przypomnieć i prosić, żebyście nie odlatywali w pełną obłudę" - mówił w piątek Czarzasty.

"Obiecaliście za życia panu Kalicie, że przeprowadzicie przez Sejm projekt ustawy dotyczący pozwolenia na używanie medycznej marihuany - obiecaliście to" - dodał.

Jak podkreślił projekt złożony przez SLD "do dziś nie wyszedł z sejmowej komisji petycji". "Wystarczy, żeby marszałek Sejmu powiedział jedno słowo w tej sprawie, komisja petycji wystarczy, żeby się zebrała na posiedzeniu i podniosła 10 rąk do góry - to nie jest problem, PiS ma wszędzie większość" - zaznaczył szef Sojuszu,

Jak zauważył w sejmowej komisji zdrowia znajduje się obecnie projekt ws. medycznej marihuany autorstwa posłów ruchu Kukiz'15. "Wystarczy zebrać komisję i przegłosować go - nie opowiadać bzdur, że się to zrobi, to trzeba po prostu zrobić" - oświadczył.

Szef SLD podkreślił, że dla jego partii jest obojętne, który projekt zostanie przegłosowany. "Uważamy tę rzecz jako absolutnie pozapartyjną, ponadpartyjną i niepolityczną" - dodał.

"Tylko przestańcie wylewać łzy obłudne, zrealizujcie testament człowieka, który umarł i którego ostatnim marzeniem bardzo konsekwentnie wcielanym przez niego przez ostatnie miesiące swojego życia było wprowadzenie tej ustawy" - zaznaczył. "Dlatego zwracam się już po raz setny do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła: +przestań się wygłupiać - zrób to" - apelował Czarzasty.

Minister Radziwiłł mówił w czwartek, że nie ma dowodów, że marihuana jest lekiem. Jak dodał, wydaje się jednak dopuszczalne, by dla niewielkiej grupy pacjentów sprowadzać preparaty marihuanowe jako surowce farmaceutyczne i po przygotowaniu w aptekach, zapewnić ich stosowanie.

"Wydaje się, że jest dopuszczalne, aby dla niewielkiej grupy pacjentów, którzy tego potrzebują, zgodnie z zleceniem lekarskim, sprowadzać preparaty marihuanowe jako surowce farmaceutyczne i po przygotowaniu w odpowiednio wytypowanych aptekach, zapewnić stosowanie tego typu preparatów jako terapii eksperymentalnej" – podkreślił minister zdrowia. Według niego, w tym kierunku powinny iść prace podkomisji, która zajmuje się poselskim projektem dotyczącym medycznego wykorzystywania marihuany. (PAP)