Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar poinformował w środę na twitterze, że otrzymał oficjalne zapewnienie od pełnomocnika rządu ds. równego traktowania Adama Lipińskiego o tym, iż rząd nie zamierza wypowiedzieć konwencji "antyprzemocowej”.

We wtorek na stronie RPO zamieszczona została odpowiedź, jaką Adam Bodnar otrzymał Lipińskiego, do którego zwrócił się w grudniu z pytaniem, czy w ramach rządu prowadzone są jakiekolwiek prace zmierzające do wypowiedzenia przez Polskę konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Lipiński napisał, że do Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania wpłynął 28 listopada 2016 roku projekt wniosku o wypowiedzenie przedmiotowej Konwencji wraz z uzasadnieniem, rozesłanym do uzgodnień międzyresortowych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zastrzegł, że prace nad wypowiedzeniem Konwencji nie zostały zawarte w planie prac legislacyjnych i programowych rządu na 2016 rok.

Tego samego dnia rzecznik ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta poinformował, że rząd nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji antyprzemocowej. Dodał, że nie ma "jakiegokolwiek postanowienia w zakresie wycofania się z ochrony praw kobiet i dzieci, które padają ofiarą przemocy domowej".

Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r. Od początku budziła ona kontrowersje; przytaczano argumenty o jej niezgodności z konstytucją oraz o tym, że stanowi zagrożenie dla polskiej tradycji rodziny (dokument zakłada, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, oraz że przemoc nie może być usprawiedliwiana tradycją ani religią).

Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.