Z powodu braku kworum czwartkowe Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyboru kandydatów na prezesa TK zakończyło się fiaskiem. Zwołano je po piśmie Kancelarii Prezydenta RP, w którym Andrzej Duda przekonywał, że oczekuje na uchwałę ZO w tej sprawie, podjętą przez przynajmniej 10 sędziów.

Jak wynika z protokołu obrad, w posiedzeniu uczestniczyło dziewięcioro sędziów wybranych przez poprzednie Sejmy. Sędzia Julia Przyłębska "powstrzymała się od udziału w ZO i uznała, że legitymizowanie obrad w niezgodnym z prawem składzie jest równoznaczne z naruszeniem konstytucji i ustawy". Sędziowie Piotr Pszczółkowski i Zbigniew Jędrzejewski poinformowali o zwolnieniach lekarskich.

W czwartek prezes TK Andrzej Rzepliński wznowił obrady zgromadzenia zwołane na 30 listopada. Wtedy dziewięcioro sędziów wybrało: Marka Zubika, Stanisława Rymara i Piotra Tuleję jako kandydatów na nowego prezesa trybunału i zgłosiło ich prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Uznano, że mimo nieobecności trzech sędziów wybranych w grudniu ub.r. przez obecny Sejm, kontynuowanie obrad jest "konieczne i uzasadnione", aby wypełnić ustawę o TK. Zgodnie z nią ZO w sprawie wyboru kandydatów zwołuje się między 30 a 15 dniem przed upływem kadencji prezesa (kadencja Rzeplińskiego wygasa 19 grudnia).

Andrzej Rzepliński zwrócił się do obecnych na ZO, czy - wobec nieobecności trójki sędziów - zasadne jest kontynuowanie obrad. Sędziowie "zgodnie uznali, że w tym stanie rzeczy warunek określony w art. 16 ust. 7 ustawy o TK nie może być spełniony" - głosi protokół.

(PAP)

sta/ akw/ jbr/PS